wtorek, 8 stycznia 2013

never ever

Dobra przepraszam tych co czytali tudzież nie czytali poprzedniego wpisu ale już nie będę marudzić na pogodę
- słoneczko jest cudowne
-  deszczyk jest cudowny
- i śnieg  też
bo jak marudzę to jak na złość na przekór jest i teraz sypie śnieg. 

Cały dzień jakiś na przekór
Mój M. próbował mnie zwlec z łóżka co mu się nie udało ponieważ mam w domu małe dzieci.
Małe dzieci to zgraja potworów. (Potwory przedstawię innym razem dzisiaj tylko jeden wystąpi w roli głównej ten najgrzeczniejszy). A te małe wstrętne potwory nie dają spać kiedy człowiek raz (!!) postanawia się wyspać.
Zajęcia miałam na 13.30 stwierdziłam, że nie będę się telepać moim żuczkiem przeszło 100 km (autem mym ukochanym) na 1,5 h zajęć i co więcej jeśli mam w miarę dopasowane pociągi (w końcu ze studencką zniżką taniej mi to wyjdzie niż obiad dla Żuczka na dowiezienie mnie na miejsce)
Dojechałam , zajęcia odbyłam ii...
wychodzę z wydziału a tu ups.. śnieżek sobie sypie w najlepsze i mięciutka warstwa puchu na 5 cm się zebrała. 
A ja tak tak uwaga.. ubrałam sobie dzisiaj buty na obcasie bo przecież w mojej strefie klimatycznej na końcu świata świeciło słońce i było fajnie.

O ironio losu raz postanawiam odpuścić auto i jechać pociągiem i jak na złość wszystko .
A .. zapomniałam dodać jednej miłej informacji, mój powrotny pociąg
- NIE JEDZIE (jak to powiedziała uprzejmym glosem Pani w okienku)
- a gdzie jest na ten temat informacja ? (kulturalnie zapytałam i jeszcze mnie nie wyprowadziła z równowagi miła Pani)
- NIE MA , ZAPOWIEDZĄ * POCIĄG TO BEDZIE , NAJBLIŻSZE POŁĄCZENIE 16,35 , BIERZE PANI BILET ?
- a mam inną możliwość ?
- NIE
- to uznam to za pytanie retoryczne , studencki poproszę
- DROBNE
- przykro mi brak (miałam nie dałam nie lubie chamstwa) 

* zapowiedzieli - pociąg jedzie trasą okrężną podróżujących do ___ proszeni są o przesiadkę w ___ w celu kontynuowania podróży. Pragnę zaznaczać, że w miejscu wyznaczonej przesiadki pociągu nie było

TAKIE RZECZY TYLKO NA PKP pozdrawiam serdecznie miłą Panią z okienka. 



Tymczasem po dotarciu na dworcowy parking, musiałam poszukać swego auta (a na każdym masa puchu). Po czym gdy znalazłam żuczka zorientowałam się, że przecież Natt wyjęła zmiotkę z auta bo śniegu nie ma .. ale kobieta zawsze coś znajdzie więc nawet nie pytajcie czym odśnieżałam Żuka :P

(P.S zdjęcia moim super telefonem więc proszę brać poprawkę)
















A miały być jeszcze potwory a więc dziś jeden tylko oto i on 
w sumie ona - Luna







Luna wychodzi z założenia że jej nie widać gdy się wdrapie na łóżko. I może wnosić do łóżka wszystkie swoje przytulanki. Albo zabierać poduszki i się do nich przytulać. No cóż..

2 komentarze:

  1. Ale masz ładną zimę :)
    A potwór rozkoszny - mój przyjmuje na łóżku podobne pozycje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. a no mam piękną zimę i taniec z łopatą z rana aby odśnieżyć ;D

    OdpowiedzUsuń

klawiatura nie gryzie a zostawiony komentarz wywołuje uśmiech :)